Ostatnio trochę zajęta jestem i mało robię z koralików, za to mój mąż majstruję nadal z miedzią. Tym razem wziął się za bransoletkę ( odpoczynek od pierścieni :) ) Głównym jej akcentem jest kwiat, którego płatki są z miedzi a oczko to howlit - imitacja turkusu. Dalej to już moja praca a mianowicie splot kółeczek techniką chainmaill - Japanese 12 in 2. Teraz czekam na naszyjnik, pierścień i kolczyki do kompletu :)